Home » Aktualności » UCZNIOWIE KL. I TMA i KL. III TOD W BIESZCZADACH

UCZNIOWIE KL. I TMA i KL. III TOD W BIESZCZADACH

Uczniowie kl. I TMA i kl. III TOD wraz z p. prof. Moniką Semaniuk, p. prof. Edytą Sidor, p. prof. Ryszardem Gawłem i p. prof. Jackiem Leśniowskim wybrali się w dniach 10-12 października na wycieczkę w Bieszczady.
Pierwszego dnia, po drodze na miejsce zakwaterowania odwiedzili Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Muzeum gromadzi autentyczne obiekty z zakresu literatury polskiej, czasopiśmiennictwa i kultury literackiej XIX i XX w., historii sztuki, historii i rzemiosła artystycznego dotyczące epoki Pozytywizmu oraz Romantyzmu i Młodej Polski. Aktualnie Muzeum w Żarnowcu posiada ok. 30 tys. zbiorów i jest największą instytucją muzealną o charakterze biograficzno-literackim w Polsce. Zgromadzono tu też jedną z największych w Polsce kolekcji stylowych kałamarzy i przyborów do pisania z XIX i początku XX w. Cenną grupę eksponatów stanowią oryginalne komplety ilustracji do utworów Marii Konopnickiej znanych polskich artystów.
Drugim punktem wycieczki była wizyta w Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce, które jako jedyne położone jest na terenie czynnej do dzisiaj kopalni ropy naftowej. Spacerując pięknymi leśnymi alejkami w towarzystwie przewodnika, dowiedzieli się, czym jest ropa naftowa, jak powstaje i do czego służy. Poznali też urządzenia wiertnicze, pompy, sprężarki dawnej konstrukcji, kieraty do grupowego pompowania odwiertów oraz zbiór gazomierzy domowych i przemysłowych. Zwiedzili też Budynek Administracyjny kopalni tzw. Dom Łukasiewicza z 1865 roku, w którym obejrzeli ekspozycję apteczną , nawiązującą do pierwszej pracy Ignacego Łukasiewicza. Prezentowane są tam również słuchowiska poświęcone historii odkrycia nafty i założenia kopalni ropy naftowej w Bóbrce. W budynku podziwiali kolekcję lamp naftowych, fotografii oraz ekspozycję geologiczną. Zwiedzający mogli zobaczyć młodego jeszcze farmaceutę i podsłuchać go podczas pracy w aptece. Poznali też stroje hutników oraz kolory pióropuszy symbolizujące odpowiednie rangi.
Po wizycie w dwóch muzeach uczniowie dotarli wieczorem do Myczkowiec – jednej z najstarszych osad w Bieszczadach. Właściciel ośrodka – p. Krystian czekał już z gorącym posiłkiem przygotowanym z regionalnych produktów. Uczniowie i ich opiekunowie zamieszkali w dwupokojowych domkach.
Drugiego dnia, po wyśmienitym śniadaniu, uczniowie wraz z opiekunami udali się na spacer na Zaporę w Myczkowcach. Tam dowiedzieli się od przewodnika, że ponieważ San zataczał w okolicach Myczkowiec wielką pętlę wokół wzgórza Grodzisko (na którym archeolodzy odkryli ciekawe stanowisko wczesnośredniowieczne) i wsi Zwierzyń, przez ramię tego wzgórza przebito tunel o średnicy blisko 4 metrów, którym dziś woda płynie na turbiny znajdującej się po zachodniej stronie Grodziska elektrowni wodnej (o mocy 8,4 MW). Koryto rzeki za zaporą stało się wskutek tego korytem pozbawionym niemalże w ogóle wody, zasilanym jedynie przez niewielki potok Olszanica, a San rozlewa się szeroko dopiero po odebraniu wód z turbin elektrowni w Zwierzyniu. Ponieważ zbiornik wodny w Myczkowcach jest tzw. “zbiornikiem wyrównania dobowego” dla zbiornika w Solinie, następnym punktem wycieczki była elektrownia w Solinie, gdzie naturalnie nie można było robić zdjęć. Tam najpierw obejrzeli film o samej solińskiej zaporze oraz o energetyce odnawialnej, po czym weszli do elektrowni. Byli 6 m pod Sanem. Następnie udali się na spacer na zaporę.
Kolejnym punktem wycieczki było bardzo ciekawe Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie. Powstało, aby ocalić od zapomnienia dziedzictwo kulturowe Bojków – grupy etnicznej zamieszkującej te tereny. W muzeum znajdują się przedmioty użytkowe, ubrania, wyposażenie oraz to wszystko, co związane było z dorobkiem materialnym i duchowym dawnych mieszkańców tych ziem. Co ciekawe – wszystkiego można było dotknąć.
Z Muzeum wycieczka udała się do Polańczyka – na najpiękniejszy punkt widokowy. Ależ zachwycająca panorama Bieszczad ukazała się ich oczom!
Z Polańczyka wycieczka ruszyła na zwiedzanie cerkwi. Dawna cerkiew greckokatolicka pw. św. Paraskewy w Górzance znajduje się na niewielkim wzgórzu, w otoczeniu starych dębów. Wewnątrz znajdują się fragmenty rzadko spotykanego ikonostasu w formie płaskorzeźbionych figur.
Do drugiej cerkwi uczniowie udali się bieszczadzkim szlakiem. Po drodze młodzież dowiedziała się, jak i gdzie powstaje węgiel drzewny. Obejrzeli retorty. Następnie dotarli do położonej w malowniczym otoczeniu cerkiewki, na terenie nieistniejącej dziś wsi w pobliżu Cisnej. Robi wrażenie. Kiedyś było to popularne Sanktuarium Maryjne, do którego tłumnie przybywali wierni, by oddać hołd cudownemu obrazowi Matki Boskiej. Niestety, wojna i akcja „Wisła” odcisnęły swoje piętno na tym terenie. Na szczęście cerkiewkę zrekonstruowano.

W trzecim dniu wycieczki uczniowie zwiedzili Park Miniatur Sakralnych w Ośrodku Caritasu (Centrum Kultury Ekumenicznej) w Myczkowcach. Wyeksponowano tu aż 140 makiet obiektów sakralnych – najstarszych drewnianych kościołów oraz cerkwi prawosławnych i greckokatolickich z terenów południowo-wschodniej Polski oraz Słowacji i Ukrainy. Wszystkie modele wykonane są w skali 1:25. Śliczne, wykonane z pietyzmem makiety obiektów sakralnych otoczono miniaturową roślinnością, podobną do tej, która znajduje się przy poszczególnych świątyniach. Wygląda to rewelacyjnie i tak naturalistycznie. Nawet po kamieniach płyną niewielkie potoki.
Wyjeżdżając z Myczkowiec, wycieczka udała się do Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. To pierwsze i największe pod względem liczby zgromadzonych obiektów muzeum etnograficzne w Polsce, założone po drugiej wojnie światowej. Położone jest na terenie Białej Góry, na prawym brzegu Sanu. Uczniowie zwiedzili najpierw rekonstrukcję rynku galicyjskiego miasteczka. Zobaczyli m.in. wnętrze ówczesnego zakładu fryzjerskiego. Ciekawa była wizyta u zegarmistrza, bo można było podejrzeć jego pracę – naprawiał bardzo skomplikowane mechanizmy. Młodzież zobaczyła też, jak wyglądała XIX-wieczna kuźnia. Nie tylko podkuwano tam konie, ale i… ich właścicielom wyrywano, na życzenie, zęby! Uczniowie zwiedzili też cerkiew, gdzie podziwiali piękny ikonostas oraz kościół, plebanię i dwór pana. Duże emocje wzbudziła wizyta w szkole z XIX w.
Ostatnim punktem wycieczki było Krosno. Uczniowie zwiedzili Rynek z zabytkowymi kamieniczkami i renesansowym ratuszem, a następnie zjedli obiadokolację i wyruszyli do Wrocławia.

Uczniowie i p. prof. Edyta Sidor byli bardzo wdzięczni pomysłodawcy wycieczki – p. prof. Ryszardowi Gawłowi oraz p. prof. Monice Semaniuk, która wycieczkę tę wspaniale zorganizowała! Oj nie chciało się wracać, nie chciało…

Tekst – E. Sidor, fot. – R. Gaweł, E. Sidor

Skip to content