Wyjazd do Brukseli był jedną z nagród, jaką otrzymał Wiktor Jamborski za zajęcie I miejsca w konkursie na przemówienie do Parlamentu Europejskiego na temat: „Co byś powiedział na temat ochrony praw człowieka, gdybyś miał okazję wystąpić na forum Parlamentu Europejskiego?”, w ramach projektu „Prawa człowieka nie są nam dane raz na zawsze – rola Parlamentu Europejskiego w umacnianiu praw człowieka”. Do stolicy Belgii pojechała też liderka projektu – pani Edyta Sidor, która przygotowała Wiktora do udziału w konkursie.
Najpierw uczestnicy wycieczki mogli podziwiać Pałac Królewski, gdzie mieszkają król i królowa Belgii. Właśnie wyjeżdżali z pałacu limuzyną eskortowaną przez policję. Następnie odwiedzili
Parlamentarium. To ogromna ekspozycja prezentująca genezę i historię Unii Europejskiej. Większość informacji i zdjęć podane są tam elektronicznie.
Kolejnym celem brukselskiej przygody była Planet Chocolate – fabryka belgijskiej czekolady, gdzie prawdziwi artyści tworzą idealną tabliczkę czekolady z najwyższej jakości składników. Mistrzowie fachu tworzą najrozmaitsze kształty i mieszają smaki, aby zaproponować najbardziej wyrafinowaną przyjemność. Od prawdziwego Mistrza “czekoladowej” sztuki zwiedzający dowiedzieli się, jak powstają najsłynniejsze belgijskie praliny oraz idealna tabliczka czekolady. Potem nastąpiła degustacja!
Wieczorem przyszedł czas na spacer po najstarszej części Brukseli. Jednym z jej znaków jest siusiający chłopiec. Jak mówi jedna z legend – w XIV wieku Bruksela została zaatakowana i była oblegana. Najeźdźcy chcąc zdobyć miasto zaplanowali, iż podłożą materiały wybuchowe w murach miasta i dostaną się łatwo do środka. Jednak mały chłopiec imieniem Juliaanske, szpiegując agresorów, odkrył miejsce, gdzie zaraz miał nastąpić wybuch. Widząc co się dzieje oddał mocz na palący się lont, czym uratował miasto.
Wielkie wrażenie na zwiedzających zrobił Grand-Palce. To brukselski Rynek – zespół cennych obiektów zabytkowych wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1998. Sam Ratusz wybudowano w XIV wieku w stylu gotyckim.
Drugi dzień wycieczki zaczął się od wizyty w Atomium – przez wielu uważane za jedną z dziwniejszych atrakcji turystycznych Brukseli. Atomium to model kryształu żelaza powiększony 165 miliardów razy. Został wybudowany w 1958 roku z okazji światowej wystawy Expo organizowanej w Brukseli. Składa się z kul połączonych rurami, w których znajdują się ruchome schody pozwalające przemieszczać się pomiędzy poszczególnymi sferami
Nie można było też nie odwiedzić Parku Miniatur przedstawiających wszystkie najsłynniejsze budowle europejskie.
Wszyscy jednak czekali na wizytę w siedzibie Parlamentu Europejskiego. Gospodarzem była p. Lidia Geringer de Oedenberg – Poseł do Parlamentu Europejskiego, Kwestor w Prezydium Parlamentu Europejskiego. Po spotkaniu nastąpiło zwiedzanie gmachu.
Po zwiedzeniu gmachu PE przyszedł czas na spacer po najstarszej części Brukseli. Można było podziwiać Katedrę św. Michała (Cathédrale St-Michel) z XII wieku z XVI – wiecznymi witrażami, Dom Króla i jeszcze raz Grand-Place – tym razem w innym świetle.
Wcześniej jednak zwiedzający poznali smak popularnego w Brukseli dania – muli.
Uwagę zwiedzających przykuł pomnik Smerfa. Otóż Smerfy są w Brukseli wszechobecne. Nie bez przyczyny naturalnie, bowiem te małe stworzenia, żyjące w którymś z europejskich lasów, stworzone zostały przez belgijskiego rysownika komiksowego – Peyo.
Najbarwniejsze w Brukseli były jednak witryny słynnych belgijskich butików z czekoladami i pralinami. Ponieważ zbliżają się Święta Wielkanocna, dominowały czekoladowe jajka, kaczuszki, kurczaki i inne świąteczne ozdoby.
Wycieczka była fascynująca, ale co dobre – szybko się kończy.
Tekst – E. Sidor, fot. – E. Sidor, W. Tyczyńska, W. Jamborski
