400 tysięcy absolwentów zawodówek i techników dziś mógłby zatrudnić przemysł. Kłopot w tym, że ich nie ma. 10 lat temu zlikwidowano technika, a szkoły zawodowe stały się niemodne. Przemysł inwestuje więc w kadry. Dziś wrocławska firma Elektrotim objęła patronatem uczniów trzeciej klasy technikum, które kształci elektryków.

Wyposażenie pracowni kosztowało ponad milion złotych. Pieniądze dała UE. Wszystko po to, by uczyć młodzież zawodu elektryka. 12 lat temu w szkole uczyło się 2,5 tysiąca osób. Teraz zaledwie 600. Miasto inwestuje w wyposażanie warsztatów, ale to przynosi mierne efekty. Młodzież gremialnie wybiera ogólniaki, potem studia humanistyczne i zasila szeregi bezrobotnych. – Obserwujemy spadek zainteresowania szkolnictwem zawodowym, nad czym ubolewamy, i prowadzimy kampanię żeby ta tendencję odwrócić – mówi Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji UM we Wrocławiu.

Wrocławski Elektrotim zatrudnia prawie 300 osób, elektrycy są tu na wagę złota. Średnia płaca to powyżej 5 tysięcy zł. Firma funduje uczniom technikum stypendia, podręczniki, zaprasza na praktyki, wszystko po to, by mieć dobrych pracowników.

Krzysztof Patulski po technikum skończył studia inżynieryjne na Politechnice. Po stażu został w firmie. Jest bardzo zadowolony i nie martwi się o przyszłość, bo pracy dla fachowców nie zabraknie.

TVP Wrocław

http://wroclaw.tvp.pl/21972195/fachowcy-poszukiwani